A oto, co użyłam:
Cień, który widzicie na powiece to tak naprawdę miękka kredka, o której już pisałam tu z Tesco F&F. Brwi podkreśliłam kredką kupioną w osiedlowej drogerii w kolorze grafitowym, eyeliner brązowy Miss Sporty, który jest już na wykończeniu, a zapomniałam go dodać do Projektu Denko, no i tusz.
Swoją premierę ma także cudeńko, które udało mi się znaleźć w niewielkim miasteczku z Naturze, gdzie w Poznaniu po przeszukaniu kilku Natur i Hebe nie było tego, czego chciałam KAMUFLAŻ Catrice w odcieniu 010 Ivory. Jak na razie mogę zauważyć, że pod oczy kolor jest super rozświetlający, jasny, ale niestety na niedoskonałości jest trochę za jasny i lepszy by był odcień 020. Korektor kosztuje 12,99zł
Jak się będzie spisywał poinformuję Was jak go trochę potestuję. A teraz życzę Wam udanej soboty! Trzymajcie się ;-)
Śliczny, delikatny makijaż ;) Też takie robię na co dzień ;)
OdpowiedzUsuńA ja szukam kamuflażu z Catrice już kilka miesięcy i nigdzie go nie ma.. :(
u mnie ten tusz się nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do siebie http://zafrikooo.blogspot.com/ :)